Piszą o nas

Parkingowa samowola na PodzamczuParkingowa samowola na Podzamczu

Auta zastawiają trawniki, chodniki, wjazdy do garaży. Mieszkańcy wzywają straż miejską i policję, ale funkcjonariusze nic nie mogą zrobić. Bo na podwórku nie obowiązuje ani Kodeks drogowy ani Kodeks wykroczeń. Na kierowców parkujących gdzie popadnie, narzekają mieszkańcy ul. Grodzkiej, Kurkowej, Sołtysiej, Farnej. Ostatnio straż miejska była wzywana w rejon Liceum Plastycznego i pobliskiego przedszkola.

Zastawiają jak leci

- Dwa samochody zastawiły mi garaż. Gdyby na pięć minut! Ale nie, po prostu zaparkowali i sobie poszli - opowiada pani Jolanta mieszkająca przy ul. Sołtysiej. - Takie sytuacje zdarzają się niemal codziennie. Problemy z nieprawidłowo zaparkowanymi autami w tej części Podzamcza potwierdza straż miejska. - Tylko na ul. Grodzkiej mieliśmy przez rok 54 interwencje - informuje rzeczniczka straży Joanna Wojtach. - W okolicach katedry jest mało miejsc postojowych i "czerwona" najdroższa strefa. Kierowcy kombinują. Zostawiają pojazdy na skrzyżowaniach, trawnikach. Blokowanie garażu czy wjazdów to około 20 proc. zgłoszeń. Potwierdza, że niedawno strażnicy pojechali na ul. Kurkową poproszeni o interwencję przez właściciela garażu. Jaki był finał sprawy? - Rozmowa z kierowcą. Wyjaśnienie mu, dlaczego nie powinien zostawiać auta w tym miejscu - mówi Wojtach. - Nic więcej nie możemy zrobić, bo to się działo na podwórku.

Pora na szlaban

Dziedziniec za blokami przy ul. Sołtysiej, Wyszyńskiego, Grodzkiej należy do miasta, a zarządza nim TBS Prawobrzeże. Przedstawiciel spółki wyjaśnia, że "podejmowano szereg działań zmierzających do usprawnienia parkowania", odbywały się spotkania z policją, strażą miejską, ZDiTM. Stawiane były dodatkowe znaki, wymalowano koperty itd. - Pora na konkrety - komentuje pani Jolanta. - Okoliczne budynki to kilka wspólnot mieszkaniowych. Jesteśmy w stanie sfinansować montaż szlabanu, czy jakiejś innej blokady.

Zrobią strefę zamieszkania?

Rzeczniczka SM podpowiada też, że na podwórku można postawić znaki "strefa zamieszkania". Wtedy zastosowanie mają przepisy Kodeksu drogowego i Kodeksu wykroczeń. Parkować można tylko w wyznaczonych miejscach i obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km na godz. - Możemy interweniować tylko na drodze publicznej, w strefie ruchu i w strefie zamieszkania - tłumaczy. Na niezdyscyplinowanych kierowców skutecznym straszakiem są też znaki informujące o tym, że nieprawidłowo zaparkowane auto zostanie odholowane. - A to kosztuje około 500 zł. I stres związany z poszukiwaniem samochodu - mówi Wojtach. - Takie znaki są na przykład na ulicy Panieńskiej i Podgórnej. Problem dzikiego parkowania zniknął.

14 tysięcy mandatów

Inaczej poradzili sobie mieszkańcy bloku przy skrzyżowaniu Wyszyńskiego - Tkacka - Grodzka. Tam też na podwórko wjeżdżali kierowcy, chcący zaoszczędzić na biletach parkingowych. - Wspólnoty mieszkaniowe przejęły to podwórko-dziedziniec w użytkowanie. Zamontowały szlaban i bramę - informuje Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy ZBiLK i TBS-ów.

W 2014 r. szczecińska straż miejska ukarała 3843 kierowców za nieprawidłowe parkowanie. Wykroczeń samochodowych dotyczyło ponad 14 tysięcy z 17 136 mandatów.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin, str.3, z dn.21-22.02.2015r.