Działania Strażników Osiedlowych

Cztery dni w ciemnościach- strażnicy miejscy pomogli bezdomnej kobiecieCztery dni w ciemnościach- strażnicy miejscy pomogli bezdomnej kobiecie

Gdyby nie czujność strażników miejskich i przypadkowego przechodnia ta historia mogła nie mieć szczęśliwego zakończenia….

 Wczoraj, w godzinach wieczornych zmotoryzowany patrol strażników miejskich kontrolował miejsca objęte zakazem spożywania alkoholu, które wcześniej były zgłaszane przez mieszkańców skarżących się na uciążliwe towarzystwo pod ich oknami. Tym razem problem dotyczył biesiadujących pod „chmurką” w okolicach dworców PKP i PKS. Strażnicy podjechali też na ulicę 3 Maja, bo zauważyli grupkę mężczyzn stojących na chodniku i raczących się napojami wyskokowymi . W trakcie interwencji do strażników zbliżył się przechodzień i poinformował ich w dość dramatyczny sposób ,że przed chwilą usłyszał rozpaczliwe wołanie o pomoc dobiegające z pustostanu na ulicy Limanowskiego. Mężczyzna oświadczył ,że jest to głos kobiety, ale on sam nie jest w stanie jej zlokalizować. Miejscy stróże prawa bezzwłocznie udali się we wskazywane przez przechodnia miejsce. Po krótkim poszukiwaniu zlokalizowali pomieszczenie, zamknięte drzwiami, zza których usłyszeli jęk jakiejś kobiety. Po wypchnięciu drzwi ujrzeli w ciemnym pomieszczeniu leżącą postać, zapach unoszący się w tym lokum nie pozostawiał wątpliwości, co do jego pochodzenia. Były to ludzkie ekstrementy… Kobieta w średnim wieku była bardzo wycieńczona i nie mogła samodzielnie się poruszać. Oświadczyła ,że jest bezdomna, nie wie, co się z nią dzieje, ale od czterech dni tak leży bez jedzenia i picia, nie jest w stanie poruszać nogami. Nie mając telefonu komórkowego nie mogła też nikogo zawiadomić i wezwać pomocy .Przypadkowy przechodzień, nieobojętny na wołanie o pomoc i jego prawidłowa reakcja powiadomienia strażników miejskich spowodowała, że ta pomoc nadeszła. Czy naprawdę nikt wcześniej nie usłyszał tej kobiety? Nikt nawet nie zadzwonił  do służb ratunkowych? To bardzo zdziwiło strażników, którzy na szczęście byli w tym momencie we właściwym czasie i we właściwym miejscu.

Na miejsce wezwano  Pogotowie Ratunkowe. Strażnicy pomogli ratownikom przy wydostawaniu kobiety z pustostanu i transporcie do karetki. Bezdomna została odwieziona do szpitala.