Straż Miejska w Szczecinie

Straż Miejska przypomina właścicielom prywatnych posesji, zarządcom nieruchomości, administratorom spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych.

Leśnicy i straż miejska zaczęli akcję "Choinka".

Policyjne „Bezpieczne Andrzejki” - czyli zwiększona ilość kontroli na drogach i w miastach naszego regionu, trwają od piątkowego wieczoru. Akcja zakończy się dopiero we wtorek rano.

Dzień wczorajszy obfitował w wydarzenia z udziałem psów. Pierwsza interwencja dotyczyła zdarzenia z al. Wyzwolenia. Do dyżurnego SM wpłynęła informacja o pogryzionej przez psa 17-latce. Dziewczyna została pokąsana przez psa sąsiadki, który błąkał się po klatce schodowej.

Na terenie województwa zachodniopomorskiego fajerwerków możemy używać tylko Sylwestra i Nowy Rok - tak zdecydował wojewoda, Marcin Zydorowicz.

Późnym wieczorem w sobotę dyżurny straży miejskiej odebrał telefon z nietypową - jak na zgłoszenia trafiające do strażników - prośbą. Otóż pewna starsza pani, mieszkanka Warszawy wyraziła głębokie zaniepokojenie losem swojej przyjaciółki, 78-letniej szczecinianki. Już bowiem od trzech tygodni nie ma z nią kontaktu, a zwyczajowo, co weekend kontaktowały się telefonicznie.

Wczoraj około godziny 16, kiedy już lekko szarzało na dworze oczom strażnika ukazał się zadziwiający widok. Z szarówki ulicznej wyłonił się poruszający się ruchem wężowo - posuwistym rowerzysta. Strażnicy patrolujący okolicę zatrzymali kierowcę roweru, po zapachu i nieco nieskoordynowanych rucham poznali, iż delikwent jest, jak to określili "nawalony jak sterowiec”, na ul. Szybowcowej!

6-tego listopada w ramach wspólnych patroli policjantki i funkcjonariuszki straży miejskiej były z wizytą u uczniów szkoły podstawowej.

Patrol straży miejskiej zatrzymał dziś (9.11 br.) mężczyznę, który krzyczał na pl. Armii Krajowej. Nie jest to może samo w sobie mocno naganne, ale 59-latek przed gmachem magistratu obraźliwie wyrażał się o prezydencie RP.

5 listopada o godzinie 21:40 dyżurny Straży Miejskiej odebrał zgłoszenie z Policji o trujacej substancji w mieszkaniu przy ul. Żelaznej. Patrol strażników udał się pod wskazany adres. Na miejscu obecna była już Straż Pożarna. Z lokalu przy ul. Żelaznej wydobywały się trujące opary, niestety w środku znaleziono zwłoki młodego mężczyzny.