AKTUALNOŚCI

Prawo i TyPrawo i Ty

Od 1 stycznia 2012 r. właściciele psów nie mogą spuszczać ich ze smyczy poza posesją, jeżeli nie mają one identyfikatorów. Za trzymanie zwierząt domowych na uwięzi powyżej 12 godzin na dobę grozi teraz mandat.

Czy rolnik może trzymać psa na łańcuchu?

Odkąd pamiętam trzymam w swoim gospodarstwie psa na łańcuchu. Czy jest to teraz karane? – Trzymanie psa na uwięzi jest zabronione tylko wtedy, gdy ma to miejsce przez całą dobę. Obowiązujące od 1 stycznia 2012 r. przepisy zabraniają trzymania zwierząt domowych na uwięzi dłużej niż 12 godzin w ciągu doby. Niezależnie od czasu ograniczenia wolności zwierzęcia uwięź nie może powodować uszkodzenia ciała lub cierpień oraz musi gwarantować możliwość niezbędnego ruchu. Długość łańcucha czy linki nie może być krótsza niż trzy metry. Łamanie zakazu jest wykroczeniem karanym aresztem lub grzywną. Sąd może także orzec odebranie zwierzęcia właścicielowi, a także zobowiązać go do zapłaty nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt.

Podstawa prawna: Art. 1 pkt 5 ustawy z 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2011 r. nr 230, poz. 1373).

Czy pies musi posiadać identyfikator?

Mieszkam na wsi. Mam niegroźne dla ludzi psy, więc nie obawiam się puszczać ich swobodnie po okolicy. W zeszłym tygodniu weterynarz powiedział mi, że nowe przepisy nakazują podpisywanie obroży nazwiskiem właściciela. Czy to prawda?

– Od nowego roku przepisy zabraniają puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna. Pies może poruszać się teraz bez nadzoru jedynie po terenie prywatnym i to pod warunkiem, że jest on ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście. Właściciel psa, który nie zastosuje się do nowych reguł, może zostać ukarany mandatem. Nowe przepisy nakładają na wszystkich obywateli, niezależnie od tego, czy mają zwierzęta, dodatkowy obowiązek. Każdy, kto napotka porzuconego psa lub kota, w szczególności pozostawionego na uwięzi, będzie musiał powiadomić o tym najbliższe schronisko dla zwierząt, straż gminną lub policję. Jednak z uwagi na to, że za niedopełnienie nowego obowiązku nie grozi żadna odpowiedzialność prawna, należy traktować go raczej w kategoriach moralnych.

Podstawa prawna: Art. 1 pkt 5 ustawy z 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2011 r. nr 230, poz. 1373).

Właściciel może głodzić zwierzęta?

Mój sąsiad dostał w zeszłym roku wyrok za głodzenie zwierząt hodowlanych i trzymanie ich w urągających warunkach. Teraz znowu hoduje świnie i krowy. Czy prawo na to pozwala?

– Czasami nawet surowa kara wymierzona za znęcanie się nad zwierzęciem nie odstrasza od popełniania karygodnych czynów godzących w prawa zwierząt. 1 stycznia 2012 r. ustawodawca zdecydował się wprowadzić dodatkowe środki karne, które sąd może orzekać w stosunku do sprawców krzywdzących zwierzęta, np. całkowity zakaz posiadania zwierząt na okres od roku do 10 lat. Sąd może nałożyć taki środek karny w razie skazania za przestępstwo związane z nielegalnym zabijaniem, uśmiercaniem zwierzęcia albo dokonywaniem uboju zwierzęcia. W razie gdy czyn zabroniony łączy się z działaniem ze szczególnym okrucieństwem, zakaz musi zostać rzeczony obligatoryjnie.

Podstawa prawna: Art. 1 pkt 13e ustawy z 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2011 r. nr 230, poz. 1373).

Czy sąd może nałożyć karę finansową na sprawcę?

Większość wyroków związanych ze skazaniem za znęcanie się nad zwierzętami polega na wymierzeniu kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. To tak naprawdę żadna dolegliwość. Czy prawo pozwala na nakładanie na tego rodzaju przestępców dotkliwych dla nich kar finansowych?

– Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje możliwości nakładania nawiązek w razie skazania za przestępstwo znęcania się nad zwierzętami. Do końca ubiegłego roku jej wysokość mogła jednak wynosić od 25 zł do 2,5 tys. zł. Kwoty te nie zmieniły się od początku obowiązywania obecnej ustawy o ochronie zwierząt, tj. od 24 października 1997 r. Dostosowano ich wysokość do dzisiejszych realiów społeczno-gospodarczych. Osoba skazana za niezgodne z prawem zabijanie, uśmiercanie, ubój czy znęcanie się nad zwierzęciem może dzisiaj zostać zobowiązana do zapłaty nawiązki wynoszącej od 500 zł do 100 tys. zł. Pieniądze muszą zostać przeznaczone na cel związany z ochroną zwierząt.

Podstawa prawna: Art. 1 pkt 13g ustawy z 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2011 r. nr 230, poz. 1373).

Głodzenie zwierzęcia można uznać za znęcanie się?

Moi sąsiedzi nadużywają alkoholu. W czasie kilkutygodniowych libacji zapominają o uwiązanych na łańcuchu psach. Żeby nie moja pomoc, zwierzęta zdechłyby z pragnienia i głodu. Czy głodzenie psa można potraktować jak znęcanie się, za które grozi kara więzienia?

– Znęcanie się nad zwierzętami to zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień. Ich przykłady wymienia art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt. Znęcaniem jest umyślne zranienie lub okaleczenie zwierzęcia (z wyjątkiem legalnych doświadczeń). To również bicie zwierząt twardymi i ostrymi przedmiotami. Przepisy uznają ponadto za znęcanie złośliwe straszenie lub utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania – w stanie rażącego niechlujstwa oraz w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji. Od 2012 r. do katalogu czynów zostało dodane utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku. Spenalizowane zostało prócz tego obcowanie płciowe ze zwierzęciem (zoofilia) oraz wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu. Nowe przepisy powinny przyswoić sobie również hodowcy ryb. Znęcaniem się nad zwierzęciem jest teraz także transport żywych ryb lub ich przetrzymywanie w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie.

Podstawa prawna: Art. 1 pkt 3c ustawy z 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2011 r. nr 230, poz. 1373)

Szczeniaki z targowiska

Od kilku lat na wiosnę sprzedaję małe labradory na miejscowym targu. Słyszałem, że zmieniły się przepisy w tym zakresie. Czy jest to dozwolone?

– Nowe zapisy ustawy o ochronie zwierząt zabraniają sprzedaży zwierząt domowych na targowiskach, targach i giełdach oraz zakazują prowadzenia targowisk, targów i giełd ze sprzedażą zwierząt domowych. Za zwierzęta domowe są uważane zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w jego domu lub innym odpowiednim pomieszczeniu, utrzymywane przez człowieka w charakterze jego towarzysza. Dodatkowe ograniczenia dotyczą sprzedaży psów i kotów. Nowe przepisy przewidują zakaz wprowadzania do ich obrotu psów i kotów poza miejscami ich chowu lub hodowli. Takie ograniczenie nie dotyczy jedynie podmiotów prowadzących schroniska dla zwierząt
oraz organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt. Osoby, które wprowadzają do obrotu zwierzęta domowe na targowiskach, targach i giełdach lub prowadzą takie miejsca podlegają odpowiedzialności karnej. Popełniają oni bowiem wykroczenie, które jest zagrożone karą aresztu lub grzywny (od 20 zł do 5 tys. zł). Taka sama kara grozi tym, którzy nielegalnie handlują kotami lub psami, albo rozmnażają je w takich celach (z wyjątkiem urzędowo zarejestrowanych hodowli). Odpowiedzialności nie podlegają natomiast osoby, które łamią zasady kupowania zwierząt domowych.

Podstawa prawna: Art. 1 pkt 7 ustawy z 18 sierpnia 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2011 r. nr 230, poz. 1373).

Przygotowano na podstawie materiałów „Dziennika Gazety Prawnej”

Źródło: Kurier Szczeciński, str. 18, z dn. 23.01.2012 r.