Piszą o nas

Gumieńce:wraki to teraz problem działkowcówGumieńce:wraki to teraz problem działkowców

Z parkingu przy Jeziorku Słonecznym na szczecińskich Gumieńcach zniknęło siedem z 19 starych aut. Teraz blokują pobliski plac przy ogrodzie działkowym. Działkowcy już kupują zapory.

- Wjazd ma około pięć metrów szerokości, więc dwie zapory wystarczą, by samochód się nie przecisnął - tłumaczy Krystyna Ilczuk, prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego "Pogodny" przy ul. Derdowskiego i Taczaka. Teraz to działkowcy mają problem z kolekcjonerem starych aut (sam tak siebie nazywa podczas spotkań ze strażnikami miejskimi), który od dwóch lat zwozi samochodowe złomy na teren rekreacyjny przy Jeziorku Słonecznym. Zaczął od kilku starych fordów. Miesiąc temu było ich już 19! Straż miejska - po kolejnych interwencjach m.in. Rady Osiedla Gumieńce i Zakładu Usług Komunalnych - na początku sierpnia wezwała specjalną lawetę. 13 pojazdów (uszkodzonych, bez tablic rejestracyjnych) wywieziono na miejski parking. Te, które zostały, właściciel przestawił na parking działkowców. Później podstawił jeszcze zdezelowaną furgonetkę. - Ten pan mieszka w pobliżu. Jest nam znany także z innych wykroczeń - mówią funkcjonariusze zmagający się z auto-złomiarzem.

"Kolekcjoner" pisze do strażników i policjantów oryginalne listy, które umieszcza za szybami samochodów. Najnowszy mówi o tym, że 1-2 sierpnia zaplanowane są "oględziny pojazdów", z udziałem policji. Informuje też, że "obiekt jest monitorowany" z dopiskiem "przez ukryte kamery oraz uzbrojonych ludzi i psa". Za szybami są również zdjęcia pitbula i podpisem "ja tu pilnuję" oraz plakietka jednej z firm ochroniarskich. Samochody na skraju przydziałkowego parkingu wygrodzone są sznurkiem i taśmami. Wisi też biało-niebieska tabliczka "POLICJA".

- Będziemy wyjaśniać sprawę umieszczenia tego znaku - zapowiada st. asp. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Nie wykonujemy tam żadnych czynności, oględzin itp. Ten pan do nas nic nie zgłaszał, jego tablice nie zawierają prawdziwych danych dotyczących działań policji.

Rzeczniczka tłumaczy, że zanim rzeczywiście podejmą działania w sprawie wraków (wniosek o ukaranie sprawcy wykroczenia), muszą ustalić, czy właściciel terenu "wyraził zgodę na takie plakaty" i ogrodzenie terenu. Taka sama procedura obowiązuje straż miejską.

- W ubiegłym tygodniu właściciel pojazdów poinformował nas na piśmie, że jest również właścicielem terenu, na którym stoją auta - mówi Joanna Wojtach, rzeczniczka straży miejskiej w Szczecinie. - Nikt nic o tym nie wie, ale musimy to formalnie sprawdzić. Wysłaliśmy już pisma do działkowców i ZDiTM. Kiedy tylko otrzymamy odpowiedź, ruszamy. Korespondencja poszła pod dwa adresy, bo okazało się (po sprawdzeniu map), że wraki - choć na jednym placu - stoją na działce ROD "Pogodny" (5 sztuk), ale również w tzw. pasie drogowym, który nadzoruje Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Żaden z tych podmiotów nie wyraził zgody na dzierżawę, użyczenie terenu.

- Ja tego pana nawet nie widziałam, choć widzę efekty jego działalności - komentuje Krystyna Ilczuk. - Te stare samochody są przewożone z miejsca na miejsce. Były pod sklepem, na parkingu osiedlowym. Co dalej, nie wiem? Na razie montujemy zapory i dorabiamy klucze dla działkowców. Myśleliśmy o bramie, ogrodzeniu. Ale to koszty. Poza tym - utrudniłoby dojazd dużych samochodom odbierającym śmieci


KIEDY SŁUŻBY MOGĄ WEZWAĆ LAWETĘ?

Kiedy pojazd zagraża bezpieczeństwu innych uczestników ruchu albo kiedy wygląda na "długo nieużywany"? Co to znaczy? Przepisy są nieprecyzyjne, ale w praktyce chodzi o brak powietrza w kołach, uszkodzone szyby, zamki, reflektory; brak tablic rejestracyjnych. Laweta zawozi samochodowych złom na specjalny parking ZDiTM. Żeby zabrać stamtąd auto, trzeba zapłacić prawie 500 zł. Właściciel szrotów znad jeziorka jedno z aut odbierał już trzy razy.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin, str.25, z dn.12.08.2014r.