Piszą o nas

Nie widzą tych świateł?Nie widzą tych świateł?

Czy kierowców należy straszyć urządzeniem rejestrującym? To propozycja czytelniczki, która zauważyła, jak samochody wjeżdżają na przejście dla pieszych w rejonie Bramy Portowej w Szczecinie. Przejście dla pieszych, które opisała nam pani Joanna w swoim blogu znajduje się przy biurowcu Brama Portowa II w Szczecinie. – Samochody wjeżdżają na to przejście z Alei Niepodległości – mówi Czytelniczka. – Kierowcy albo nie widzą świateł, albo udają, że ich nie widzą. Pytanie kiedy dojdzie do tragedii. Pani Joanna była świadkiem, gdy samochód zatrzymał się tylko dlatego, że pieszy weszli na przejście. Mało tego, spędziła na skrzyżowaniu kilkanaście minut, żeby sprawdzić cykle sygnalizacji.

– Na dziesięć sekwencji 7 razy samochody jechały na czerwonym, w tym 4 razy jechały jak już paliło się zielone dla pieszych – mówi kobieta. – Przy okazji pojawiła się drogówka. Pan policjant powiedział mi, że znają ten problem, i starają się tam wysyłać radiowozy. Zdaję sobie sprawę, że moja propozycja, będzie niepopularna, ale ja postawiłabym trafipax w tym miejscu.

Trafipax to urządzenie rejestrujące kierowców łamiących przepisy. Służy do karania kierowców przejeżdżających przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Kobieta skontaktowała się z policją.

– Policjant, z którym rozmawiałam, mówił, że będą tam wysyłać częściej radiowozy. Z moich obserwacji, mogę stwierdzić, że nie da to dużego efektu – uważa Czytelniczka. – Po pierwsze musieliby się ustawić w odpowiednim miejscu w kolejce na światłach. Po drugie, często tych samochodów na czerwonym przejeżdża kilka na raz. Z kolei ustawienie się w zatoczce pod biurowcem spowoduje, że policjanci nie będą widzieli świateł. W Szczecinie są dwa maszty, na których funkcjonuje wspomniane urządzenie: u zbiegu ulicy Ku Słońcu i Alei Piastów oraz na skrzyżowaniu Królowej Korony Polskiej oraz Alei Wojska Polskiego. Trafipax obsługuje straż miejska. – O tym, czy w danym miejscu ma stanąć trafipax zależy liczba zdarzeń drogowych: wypadków, kolizji – mówi Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej. – Pod uwagę są brane także sugestie rad osiedli, wreszcie to, czy są dogodne warunki do zainstalowania urządzenia.

Źródło: Głos Szczeciński, str.7, z dn.14.02.2013r.