Piszą o nas

Nie więcej niż 40 na licznikuNie więcej niż 40 na liczniku

Mieszkańcy ulicy Traugutta, skarżący się dotąd na szybko jeżdżące auta, odetchną - na całej długości ulicy wprowadzono ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę. – To cieszy, teraz policja i straż miejska będą mogły skutecznie egzekwować zakaz – mówi Marian Adamowicz, przewodniczący rady osiedla Pogodno. – Ale to nas nie satysfakcjonuje. Proponujemy montaż progów zwalniających - nie przez całą szerokość jezdni, ale wysp, takich jak na ulicy Wierzbowej czy Czorsztyńskiej. Autobus bez problemu przejedzie nad wyspą, mniejszy samochód musi zwolnić.

Wprowadzenie zmian to efekt protestu, do którego doszło w maju ubiegłego roku, kiedy zdesperowani mieszkańcy Pogodna zablokowali ruch w proteście przeciw tranzytowi. Kilkanaście osób chodziło po przej-ściu dla pieszych przez ulicę Traugutta, tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Przybyszewskiego i Lindego. Mieszkańcy Pogodna spacerując po pasach chcieli zwrócić uwagę, że ruch pojazdów w tej części miasta jest ogromny.

– Jesteśmy zrozpaczeni i chcemy pokazać skalę problemu urzędnikom miasta – tłumaczył wówczas Marek Jutrzonka, jeden z protestujących. – Informujemy od lat o tym magistrat, bez rezultatu. Przez skrzyżowanie przechodzą osoby starsze i dzieci, a do nieszczęśliwych wypadków dochodzi często. Protestujący domagali się poprawy bezpieczeństwa poprzez ograniczenie prędkości pojazdów na ulicy Traugutta do 40 kilometrów na godzinę, zainstalowania sygnalizacji, przyspieszenia prac przy budowie obwodnicy śródmiejskiej i pomiarów prędkości dokonywanych przez służby. Najważniejsze jest jednak skierowanie ciężkiego transportu w inne części miasta. Dokąd?

– Tiry można skierować przez ul. Unii Lubelskiej do Klonowica, w kierunku ulicy Żołnierskiej – Mickiewicza – Alei Bohaterów Warszawy do 26 Kwietnia – tłumaczy pan Marek. – Droga się wydłuży, ale będzie bezpieczniej. Zgodnie z tym, co usłyszeliśmy w magistracie nie ma szans na montaż w tym miejscu sygnalizacji świetlnej. – Nie można zamontować sygnalizacji tylko na jednym fragmencie skrzyżowania, a na ulicy Lindego i Przybyszewskiego nie ma technicznych warunków, żeby postawić sygnalizację, chodnik jest zbyt wąski – tłumaczy Dariusz Wołoszczuk z Biura Komunikacji Społecznej i Marketingowej Urzędu Miasta Szczecin. – Samo przekierowanie ruchu ciężkich pojazdów to przerzucenie problemu w inny rejon miasta. Docelowym rozwiązaniem jest budowa obwodnicy.

Źródło: Głos Szczeciński, str.5, z dn.31.01.2013r.