Piszą o nas

Nielegalne rajdy w lesie. Nierówna walka strażników z kierowcami.Nielegalne rajdy w lesie. Nierówna walka strażników z kierowcami.

Szczecińska Straż Miejska wraz z leśnikami walczy z kierowcami, którzy nielegalnie wjeżdżają do lasów i tam urządzają sobie rajdy. W 2013 roku wystawiła 144 mandaty i 50 pouczeń. Skala zjawiska jest jednak dużo większa, bo nie wszystkich udaje się złapać. Służby poprzez rozmieszczone w lesie kamery i kontrole starają się jednak łapać amatorów "off-roadu".

- Problem w tym, że ci bywają często nieuchwytni - mówi Rafał Burmistrzak ze szczecińskich Lasów Miejskich. - Jeżeli nie ma tablicy, sprawa jest nie do ustalenia. Chyba, że przez przypadek trafimy na taką osobę. Mariusz Borowski z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie dodaje, że terenówki powodują szkody, których nie da się naprawić od razu. - Zniszczenie dotyczy nie tylko roślinności. Naprawa może trwać kilka lub kilkanaście lat - powiedział Borowski.

Prawdziwi pasjonaci off-roadu mogą legalnie pojeździć po lesie na specjalnym torze w Przypólsku niedaleko Goleniowa. Obiektem zarządza stowarzyszenie 4x4 - organizacja zrzeszająca miłośników terenowej jazdy.

Za wjazd samochodem do lasu można dostać mandat w wysokości 500 złotych. Przy zniszczeniach kary mogą być dużo wyższe. W ostatni weekend amatorzy nielegalnej jazdy rozjeździli las pod Gryfinem i brzeg rzeki Tywy. Teraz grozi im nawet rok więzienia. Sprawa jest już w prokuraturze.

Źródło: Polskie Radio Szczecin, z dn.21.03.2014r.